Nadeszła jesień, liście pospadały.
Zainteresował się nimi chłopczyk mały.
Pozbierał je, lecz najpierw zgrabił.
Zrobił domek Kasztaniakom i się nimi bawił.
Zbierał liście coraz bardziej złote
I bawić się nimi zawsze miał ochotę.
Bawił się tak do końca jesieni,
Aż w oknie zobaczył jak się kolor biały mieni.
Trochę się martwił, że kasztaniaki odeszły.
Lecz spotka je za rok
i znowu zrobi w liście pierwszy krok.
poniedziałek, 19 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz